Jak zrobić miód pitny – staropolski przepis krok po kroku.

Staropolski miód pitny

Mieszkańcy południa Europy mieli wina. Słowianie wytwarzali miody pitne, które były cenione przez rycerstwo. Miód pitny kiedyś był napojem dostępnym tylko dla pary królewskiej i szlachty. W późnym średniowieczu miód pitny ustąpił miejsca winom i z racji większej dostępności trafił do klas niższych. Dziś także warto robić i degustować staropolskie miody pitne. Każdy pszczelarz i miłośnik domowych alkoholi obowiązkowo powinien wytwarzać domowe miody pitne. Staropolski miód pitny to nie do opisania głęboki bukiet smaku i zapachu miodu.

Dlaczego zdecydowałem się zrobić miód pitny i jakie mam doświadczenie?

Od kilkunastu lat z powodzeniem robię wina domowe. Mam duże doświadczenie w przygotowywaniu nastawy drożdży, dobieraniu kasowości owoców i proporcji wody. Wiem ile cukru można dąć na początku do wina, kiedy dosładzać, jak zlewać klarować i butelkować domowe trunki. Jako doświadczony winiarz powiem Wam, że w porównaniu do wina domowego, przygotowanie miodu pitnego jest bajecznie proste. Jest 1 proporcja miodu i wody i żadnych wyliczeń kwasowości i poziomu cukru w nastawie. Każdy z Was razem ze mną zrobi krok po kroku staropolski miód pitny.

Do tej pory szkoda mi było własnego, dobrego miodu na zrobienie miodu pitnego. Wolałem go najzwyczajniej w świecie zjeść z rodziną lub sprzedać, a pozyskane pieniądze przeznaczyć na rozwój Pasieki Miodowe Wzgórze. Na początku przygody z pszczelarstwem miodu nigdy nie jest za wiele. W tym nietypowym sezonie 2020 z powodu ciągłego, małego pożytku lipowego musiałem dwukrotnie robić miodobranie z lipy. Silne rodziny cały czas donosiły nektaru i nie można było odebrać dojrzałego miodu. Drugie miodobranie było bardzo późno bo aż 1 sierpnia! To nie jest czas na zabawę w miodobranie. Pszczoły trzeba leczyć i podkarmiać na rozwój zimowy. Jedna nietypowa rodzina pszczela nadal miała lekko kapiący miód. Krótka męska decyzja. Nie czekam kolejnego tygodnia na odparowanie niedojrzałego miodu – przerobię go na miód pitny. Wykręciłem ramki z tego ula jako ostatnie do oddzielnego odstojnika. Tak pozyskałem część miodu do nastawu brzęczki miodowej.

Do zrobienia miodu pitnego będziemy potrzebowali:

Do przygotowania miodu pitnego tak jak wina domowego potrzebujemy:

  • szklany gąsior (baniaka) z gumowym korkiem i rurką fermentacyjną (można też i bez rurki)
  • butelki, w której rozrobisz drożdże do miodu pitnego
  • duży garnek do rozmieszania miodu z wodą

składniki na miód pitny

3 podstawowe składniki na staropolski miód pitny:

Zobacz jak krok po kroku zrobić miód pitny trójniak!

1 krok. Przygotowujemy matkę drożdżową.

Są dwie szkoły: pierwsza używania suszu drożdży, druga gotowych drożdży aktywnych. Druga metoda jest teoretycznie prostsza, bo mamy niby aktywne, płynne drożdże które możemy od razu wlać do nastawu. Nie korzystam z takich drożdży bo nie zawsze kupisz żywe aktywne drożdże – nie wiadomo jak były przechowywane. Przygotowanie nowych drożdży z suszu trwa do 3 dni i można zepsuć nastaw wina/miodu! Korzystam z suszu drożdży Zamojscy, który zawsze mi poprawnie startuje z nastawem. Do miodu pitnego są specjalne drożdże i z nich skorzystałem.

Postępuj zgodnie z instrukcją

Postępuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu drożdży. Ja zagotowaną wodę wlewam 2/3 wysokości do czystej, ciemnej butelki po piwie, dosypuję łyżeczkę cukru, mieszam intensywnie. Jak ostygnie do temperatury pokojowej wsypuję opakowanie suszu drożdży, mieszam, przykrywam wlot wacikiem i odstawiam na 2 – 3 dni w ciepłe miejsce. Każdego dnia mieszam delikatnie. Po 2 – 3 dniach intensywnie pracujące (widać po latających frędzelkach suszu i zmąceniu wody) drożdże są gotowe, aby wlać do nastawu wina / miodu.

2 krok. Przygotowujemy brzeczkę miodową

Jak masz po 2 – 3 dniach wystartowane drożdże, zabierasz się za przygotowanie nastawy brzeczki miodowej. Bez względu na to czy masz skrystalizowany miód (krupiec) czy płynny (patoka), miód musimy rozpuścić i rozmieszać w wodzie. Trójniak to 1 część miodu na 3 części nastawu. Czyli w praktyce każde 10 litrów nastawu składa się z 3,33 L miodu i 6,66 litra wody. Jak ktoś woli inne obliczenie: 1 litr miodu mieszamy z 2 litrami wody i otrzymamy 3 litry nastawu.

W dużym garnku mieszamy miód z wodą.

Zachowując proporcje mieszamy miód z wodą w dużym garnku. Dlaczego w garnku? Bo tak jest najwygodniej. Niektórzy grzeją / gotują miód. Kategorycznie sprzeciwiam się takim praktykom. Miód, aby zachował swoje zdrowotne właściwości nie może być podgrzewany do temperatury powyżej 40 st. C. W proporcji 1 do 3 miód nawet skrystalizowany bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie o temperaturze pokojowej.
Moja brzeczka miodowa powstała ze świeżo wykręconego miodu lipowego oraz zeszłorocznego miodu, który mi został. Zawartość cukru w brzeczce trójniaka to Blg około 30 – 35.

3 krok. Dodanie drożdży do nastawu. Fermentacja burzliwa i spokojna.

Rozpuszczony miód z wodą umieszczamy w baniaku. Wlewamy przygotowane w punkcie 1 drożdże (płyn razem z suszem “farfoclami”). Intensywnie mieszamy ciecz wewnątrz baniaka. Montujemy gumowy korek i wkładamy rurkę fermentacyjną z wodą. Ja nie użyłem rurki, zakryłem kawałkiem zwiniętego papierku. Dla początkujących zaleca się stosowanie rurki, która nie dopuszcza powietrza do beztlenowego miejsca fermentacji i wskazuje nam jak intensywnie pracuje nasz miód. Zostaw około 1/5 przestrzeni pustej na ewentualną burzliwą fermentację i wytwarzaną pianę. Pustą przestrzeń możemy wypełnić dolewając kolejną dawkę miodu z wodą, gdy zobaczymy z jaką fermentacją mamy do czynienia. Ja miałem dodać kolejną dawkę zeszłorocznego miodu, ale po tym jak zabrakło miodu w sezonie 2020 zrezygnowałem z tego. Zostawiam zeszłoroczny miód, wraz z zapasem tegorocznego do konsumpcji. Nastaw z brzeczką miodową trzymamy w ciepłym miejscu. Optymalna temperatura wynosi 25 stopni C.

Pierwsze 2 tygodnie – fermentacja burzliwa.

Przez pierwsze 2 tygodnie będzie intensywnie wydzielał się gaz i ulatywał poprzez rurkę fermentacyjną. To oznaka spalania cukru z miodu i zamiana ich na alkohol przez drożdże. Co kilka dni można zamieszać cieczą w balonie. Niektóre źródła podają, że podczas fermentacji miodu pitnego wydziela się intensywnie piana. Robiąc wina potwierdzam, piana intensywnie się wydziela do tego stopnia, że potrafi wylatywać przez rurkę fermentacyjną.

Miód pitny trójniak
Nastaw miodu pitnego trójniak 2020.

W moim przypadku piana z brzeczki miodowej była minimalna na środku nastawu jak na załączonym wyżej zdjęciu.

Kolejne 4 – 6 tygodni fermentacja spokojna.

Kolejne 4 – 6 tygodni to okres fermentacji spokojnej. Stopniowo zmniejsza się Blg i wzrasta poziom alkoholu. Po tym czasie brzeczka miodowa przestaje pracować. Drożdże obumierają od stężenia alkoholu.

4 krok. Zlewamy brzeczkę miodową do drugiego gąsiora – fotorelacja.

Gąsior z nastawem stawiamy na wyższym podeście np stabilnym taborecie. Za pomocą wężyka gumowego zlewamy z nad osadu brzeczkę do drugiego, mniejszego gąsiora.

2 balony zlewanie miodu pitnego
2 balony zlewanie miodu pitnego

Jeśli nie masz drugiego gąsiora, możesz zlać do dużego / dużych garnków i z nich za pomocą wężyka gumowego ponownie wlać do umytego gąsiora. Przy zlewaniu cieczy przede wszystkim zwróć uwagę by nie zmącić osadu i nie wciągać go z dna.

Zlewaj miód pitny po ściance naczynia.

zlewanie miodu pitnego po ściance balona
Zlewanie miodu pitnego po ściance balona.

Kolejna ważna uwaga: zlewaj ciecz z wężyka po ściance, tak aby nie napowietrzać cieczy. Niewskazane jest natlenianie nastawu. W tym momencie możesz pokusić się o spróbowanie młodego miodu pitnego. Ja zawsze próbuję wino / miód pitny zaraz po zlania. Dzięki temu wiem co mi wyszło jaki poziom cukru i orientacyjną zawartość alkoholu.

Zaleca się co kilka miesięcy ponowne zlanie z nad wytrąconego osadu i przelanie do drugiego czystego gąsiora, aż nie wytrąci się osad martwych drożdży.

5 krok. Dojrzewanie młodego miodu pitnego

Zlaną do czystego gąsiora brzeczkę miodową, odstawiamy w chłodne miejsce o temperaturze 15 – 18 st. C na rok czasu. W tym czasie nastaw dojrzewa i klaruje się.

Miód pitny dojrzewa w piwnicy
Miód pitny dojrzewa w piwnicy

27 lutego 2021r. czyli po 5 miesiącach sprawdziłem poziom cukru w moim miodzie pitnym. Mój trunek ma książkowy poziom około 13,3 BLG. Nie obyło się oczywiście bez degustacji. W smaku bardzo pyszny i przede wszystkim dużo dojrzalszy niż jesienią.

poziom cukru BLG 13
Na zdjęciu pomiar cukru za pomocą cukromierza. BLG około 13,3.

Po upływie 12 miesięcy miód trójniak nabiera szlachetnego, staropolskiego aromatu. Przyszedł upragniony czas degustacji efektów naszej pracy.

Degustacja miodu pitnego
Degustacja miodu pitnego zaraz po zlaniu znad osadu

Można już degustować się szlachetnym, staropolskim miodem pitnym po uprzednim zlaniu do karafki. Nie zaleca się zlewania 12 miesięcznego miodu do butelek, ponieważ duża zawartość poziomu cukru z miodu i wciąż aktywne drożdże powodują ciągłą pracę miodu. Szczelnie zamknięte i przechowywane w ciepłym miejscu mogły by wystrzelić. Rzemieślnicy dodają siarczanów, my oczywiście nie używamy chemii. Trójnika można bezpiecznie zlewać do butelek po następnych 2 – 3 latach.

6 krok. Rozlewanie do butelek

Jeśli po 2 – 3 latach nie zniknął nam miód pitny w procesie degustacji to możemy go butelkować 🙂. Oczywiście przygotowujemy czyste butelki. Gąsior z miodem delikatnie umieszczamy wyżej np na stabilnym taborecie i za pomocą gumowego wężyka zlewamy z nad ewentualnego osadu do butelek i korkujemy. Można też użyć butelek z zakrętkami – opcja tańsza i prostsza.

Jak zrobić miód pitny: półtorak, dwójniak, trójniak, czwórniak

Nazwy miodów pitnych wskazują na zawartość miodu w ich nastawie. Półtorak w 1,5 litra miodu pitnego zawiera 1 litr miodu. Dwójniak w 2 litrach miodu pitnego zawiera 1 litr miodu. Trójniak w 3 litrach miodu pitnego zawiera 1 litr miodu. Czwórniak w 4 litrach miodu pitnego zawiera litr miodu. Im wyższa proporcja miodu w nastawie tym dłuższy okres dojrzewania. Sprawdź jak na podstawie opisanego wcześniej przepisu na trójniaka, analogicznie zrobić miody pitne: półtorak, dwójniak oraz czwórniak.

Miód pitny półtorak

Brzeczka miodowa półtoraka powstaje z proporcji 1 litr miodu oraz 0,5 litra wody. Czyli dla 10 litrów brzeczki potrzebujemy 6,66 L miodu oraz 3,33 L wody. Półtorak zwany miodem królewskim jest najtrudniejszy do przygotowania z powodu wrażliwości drożdży na wysokie stężenie poziomu cukru w brzeczce Blg około 55 – 60. Bardzo długo fermentuje i dojrzewa dopiero po 8 – 10 latach.
Półtorak teoretycznie zawiera powyżej 16% alkoholu, lecz w praktyce z powodu dużej zawartości cukru, drożdże obumierają i nie wypracowują wspomnianej wartości alkoholu.

Miód pitny dwójniak

Brzeczka miodowa dwójniaka powstaje z proporcji 1 litr miodu oraz 1 litr wody. Czyli dla 10 litrów brzeczki potrzebujemy 5 litrów miodu oraz 5 litrów wody. Dwójniak także zwany miodem królewskim jest również trudny do przygotowania z powodu wrażliwości drożdży na duże stężenie poziomu cukru w brzeczce Blg około 44 – 50. Fermentacja i dojrzewanie trwa około 4 lat.
Dwójniak zawiera od 14 do 16% alkoholu.

Miód pitny czawórniak.

Brzeczka miodowa powstaje z proporcji 1 litr miodu oraz 3 litrów wody. Czyli dla 10 litrów brzeczki potrzebujemy 2,5 litra miodu oraz 7,5 litrów wody. Startuje z zawartością cukru Blg = 24 – 28.
Trójniaki i czwórniaki zawierają ok 10 – 14 % alkoholu. Czwórniak fermentuje i dojrzewa po 6 – 8 miesiącach.

Dlaczego warto robić własny domowy miód pitny?

Przede wszystkim sklepowe miody królewskie jakimi są półtorak i dwójniak są bardzo drogie. Posiadają aromat prawdziwego miodu i charakteryzują się brakiem bólu głowy po spożyciu. Sklepowe miody trójniaki i czwórniaki to nieporozumienie. Smak daleki od miodu i niemiłosierny ból głowy po ich spożyciu. To są trunki przygotowywane fabrycznie, nie wiemy ile jest tam chemii użytej do klarowania i zatrzymania fermentacji miodu! Powstają głównie nie z pewnego miodu prosto od pszczelarza, tylko ze skupu i podejrzewam że z chińskiego importu!!! Robiąc domowy miód pitny masz pewność co pijesz. Oszczędzasz także duże pieniądze. Koszt domowego trójniaka to około 8 zł za butelkę 0,75L – sklepowa podróbka to 2 – 3 razy większy wydatek.

Obróbka termiczna brzeczki: miody sycone (warzone) oraz miody niesycone.

Jak już wspomniałem wcześniej, niektóre przepisy zalecają podgrzanie brzeczki miodowej – powstają wówczas miody sycone (warzone). Podgrzewanie brzeczki miodowej czyli sycenie przed fermentscją, powoduje przede wszystkim to, że miód będzie trwalszy i klarowniejszy. Metodę oczywiście stosuje się przy gorszej jakości miodu! Po prostu zabija się wszystko włącznie z tym co żywe i pożyteczne w miodzie. Traci się także cenny aromat miodu.
Miody niesycone powstają tak jak w naszym przepisie z rozmieszania miodu w chłodnej wodzie. Metody tej używa się oczywiście do wysokiej jakości miodów! Miód niesycony ma cenne właściwości zdrowotne i delikatny bukiet.

Chcesz mnie wesprzeć?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

129 thoughts on “Jak zrobić miód pitny – staropolski przepis krok po kroku.

  1. Mariusz

    A co z kwasowością nic o niej nie piszesz .

    1. Marek

      Miód zawiera kwasy organiczne,ale .można dokwasić sokiem z cytryny lub innymi owocami;lepiej przebiega fermentacja. Ja dokwaszam owocem dzikiej róży. Miodek jest rewelacyjny.

  2. MW

    Piszę o kwasowości. Proszę czytać uważnie. Cytuję ” Jako doświadczony winiarz powiem Wam, że w porównaniu do wina domowego, przygotowanie miodu pitnego jest bajecznie proste. Jest 1 proporcja miodu i wody i żadnych wyliczeń kwasowości i poziomu cukru w nastawie. ”
    Miód to nie owoce. Ma jedną zawartość cukru i poziom kwasowości. Mieszasz wodę z miodem w podanych proporcjach i uzyskujesz trójniak.

  3. Adni

    I na mitologia chemii w trunkach sklepowych. Nie jest to kwestia chemii tylko temperatury fermentacji: im wyższa tym więcej fuzli (od tego głowa boli) ale szybszy czas fermentacji. Jaby auto miał mgliste pojęcie o procesie to by o tym wiedział.

  4. Jędrzej

    Cześć,
    Czy ilość dodawanych drożdży jest tak sama w przypadku czwórniaka, lub większej ilości brzeczki ?

    1. DiDi

      A gdy balon mamy już w niskiej temperaturze (te 15-18 st), to ma być on zamknięty rurką czy po prostu korkiem?

      1. MW

        Wówczas mamy 2 możliwości:
        – rurka fermentacyjna (trzeba pamiętać o uzupełnianiu wyparowującej wody)
        – naturalny korek jak do wina (taki jak u mnie na zdjęciu).

  5. MW

    Do Andi: do win i miodów pitnych producenci /niektórzy domowi użytkownicy także!/ dodają środki do klarowania i siarczyny / siarczany do zabijania drożdży. Nie sądzę by tylko na tych dwóch środkach chemicznych kończyła się tablica Mendelejewa przy produkcji sklepowych miodów pitnych. Moje nalewki, wina i miody są do degustacji. Od degustacji głowa nie boli. Do picia dużych ilości bez bólu głowy służy dobra, domowa woda ognista, a nie wino. Bardzo kiepska jakość sklepowych miodów pitnych skłoniła mnie do robienia własnych domowych!

    Do Jędrzej: ilość drożdży dodaje się do pojemności balonu z winem / miodem pitnym. Rodzaj miodu pitnego 3-niak, 4-niak to proporcja wody i miodu podana w przepisie. Ilość drożdży i cała reszta jest identyczna bez względu na to czy robimy trójniak czy czwórniak.
    Dodatkowo producenci drożdży podają, że opakowanie dajmy na to przeznaczone jest na balon o pojemności 25L. Wystarczy że wystartowane drożdże dokarmisz odrobiną cukru oraz wody i uzyskujesz nastaw na większą ilość wina. Moje wino / miód pitny w fazie fermentacji burzliwej wlane do wielkiej, o pojemności kilka tysięcy litrów kany byłoby zaczynem, który powstał z 1 malutkiej paczuszki drożdży. Jedynym ograniczeniem jest nasz czas potrzebny na rozmnożenie się drożdży.

  6. gosc

    “Półtorak w 1,5 litra miodu pitnego zawiera 1 litr miodu”
    “Brzeczka miodowa półtoraka powstaje z proporcji 1,5 litra miodu oraz 0,5 litra wody”
    Nie kłócą Ci się te dwa zdania?

    Bardzo fajny artykuł.

  7. MW

    Dziękuję za uznanie oraz zwrócenie uwagi na “czeski błąd”. Poprawiłem na “Brzeczka miodowa półtoraka powstaje z proporcji 1 litr miodu oraz 0,5 litra wody.”
    W weekend zlewałem znad osadu po fermentacji opisywany miód. Dodałem wpis wraz z fotorelacją https://miodowewzgorze.pl/blog/zlalem-brzeczke-miodowa-do-drugiego-gasiora/ . Zapraszam do oglądania. Darz miód.

  8. Glinka

    Czy drożdże wlewamy razem z tymi farfoclami czy przecedzony

  9. MW

    Drożdże wlewamy z całą zawartością. To właśnie na “farfoclach” jest najwięcej namnożonych drożdży.

    1. Piotr

      W instrukcji drożdży jest coś napisane o pożywce, co to takiego i czy jest konieczna?
      Na 3l miodu cała saszetka drożdży?
      Super artykuł, właśnie się szykuje do pierwszego na stawu.
      Pozdrawiam

      1. MW

        Pożywka jest do kupienia w każdym sklepie, który sprzedaje drożdże do alkoholi. To jest chemia, która po rozpuszczeniu w wodzie śmierdzi amoniakiem. Można dać, ale nie trzeba.

  10. Bogdan

    Pokusiłem się na półtoraka cz w domowych warunkach da radę czy jednak zwiększyć ilość wody. Miód jest w pierwszej fazie dość silnej fermentacji.

    1. Rybnik

      Po prostu trzeba dodawać miód na raty, cała tajemnica wyrobu mocnego i trwałego miodu. Im więcej alkoholu tym większe zagrożenie że cukier z miodu zabije drożdże.

  11. MW

    Oczywiście, że w domowych warunkach da radę zrobić półtoraka. Zalecam jednak zrobić trójniaka z tego przepisu. Powody są dwa. Przede wszystkim półtorak to najtrudniejszy miód pitny i lepiej zacząć od prostszego w przygotowaniu trójniaka. Po drugie półtorak będzie dojrzały i gotowy do spożycia dopiero po 8 – 10 LATACH!
    Warto robić co roku trójniaka, który dojrzewa do roku czasu i w międzyczasie przygotować półtoraka lub dwójniaka i mieć go w zapasie na szczególną okazję 🙂
    Trójniak jest pyszny i dość słodki. Półtorak i dwójniak jest bardzo słodki i nie każdemu smakuje. Z danej porcji miodu, którego jest bardzo mało w tym roku, otrzymamy większą ilość 3-niaka niż 1,5-raka.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów.

    1. Bgdan

      Dziękuję serdecznie. Teraz jeszcze tylko pytanie czy do tego półtoraka mogę spokojnie do dać wody do proporcji dwujniaka bo na tyle pozwoli mi Bałon w którym nastawiłem. Tak jak pisałem nastaw jest po tygodniu fermentacji.

      Dodatkowe pytanie 30 maja 2021
      Bgdan
      Witam. Mam kolejne pytanie jak już pisałem pokusiłem się na półtoraka i dziś jest 21 tygodni od nastawu i moim zdaniem jest on za słodki a alkoholu niewiele. Czy mogę coś z tym zrobić ?
      _____
      Odp Miodowe Wzgórze:
      Za dużo Pan kombinuje. Dwójniak i półtorak nie jest dla początkujących. Na początek polecam nabrać wprawy z trójniakiem. Jeśli zdecydował się Pan na półtoraka to trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż ten miód dojrzewa od 8 do 10 lat. Czym jest 21 tygodni do 10 lat.

  12. MW

    Tak, można uzupełnić wodę (temperatura pokojowa 22-25 stopni C). Drożdże będą miały łatwiejszą pracę w niższym stężeniu cukru.

    1. Bgdan

      Dziękuję bardzo. Czyli nie pozostaje nic jak nastawić trójnika. A na półtoraka czekać. Tylko czy ja będę żył jeszcze 10 lat 🙂

  13. Michał

    Ostatnio sfermentował mi w słoiku 1l miodu nawłociowego, czytałem że można go zużyć właśnie na miód pitny, tylko mam pytanie czy z takiego miodu w takiej ilości miodu bez większego problemu da się otrzymać taki czwórnak?

    1. Katarzyna B

      Lepiej upiec piernik 🙂

  14. MW

    Michale. Zapewne nie litr miodu, a popularny słoik 0,9L. Po drugie nie wiem w jakiej fazie fermentacji jest miód. Najczęściej miód zaczyna się psuć od góry. Wystarczy wówczas zebrać łyżką tą miękką warstwę zepsutego miodu i reszta jest jeszcze ok. Sprawdź może miód poniżej tej warstwy jest dobry. Jeśli chcesz zrobić z tego miód pitny to musisz słabej jakości miód zagotować by pozbyć się dzikich drożdży. Następnie po ostudzeniu przygotować proporcje czwórniaka.
    Jak dla mnie gra nie warta świeczki, szkoda zabawy z tak małą ilością miodu. Dodatkowo zaleca się nastawiać minimum 5L nastawu miodu pitnego.

    1. Bogdan

      Witam . Mam pytanie po 5 tygodniach dość mocnej fermentacji bardzo się uspokoiło w 6 tygodniu czy to normalne jest ? Próbowałem nastaw ma smak słabiutkiego bardzo słodkiego wina czy to tak ma być.?

      1. MW

        Po 5 – 6 tygodniach ustępuje fermentacja burzliwa. To normalne zjawisko. Po prostu drożdże wypracowały maksymalne stężenie alkoholu i obumierają. Teraz trzeba zlać miód pitny znad osadu i odstawić w chłodniejsze miejsce. Temperatura poniżej 18 stopni C. Za 6 – 8 miesięcy czwórniak powinien być dojrzały do spożycia.

  15. p

    Fajny opis – tego szukałem. Zostało mi sporo miodu z zeszłego roku, więc … 🙂
    Pozdrawiam

  16. sławek

    Mam trójniak 8 letni i jedno co mnie nurtuje to zawartość cukru 13 %. Po za tym wszystko OK , wszyscy zadowoleni

  17. MW

    Sławku, przed chwilą poszedłem do piwnicy i zlałem próbkę miodu do sprawdzenia poziomu BLG. W kroku 5 masz zdjęcie pomiaru. U mnie w 5 miesięcznym, dojrzewającym jeszcze miodzie BLG = 13,3. Więc podobnie jak u Ciebie. To jest prawidłowa wartość. Poziom cukru 13 w trójniaku to powód do dumy, a nie zmartwień. W przemyśle dla dojrzałych miodów przyjmuje się BLG:
    13 dla trójniaka, oraz 11 dla czwórniaka. W praktyce przede wszystkim w zależności jakie użyjesz drożdże możesz uzyskać trójniaka i czwórniaka na poziomie BLG=16. Tak więc zawartość cukru 13 to idealna wartość.
    PS. Podziwiam, że przez 8 lat przechowujesz trójniaka :-).

    1. Sławek

      Dziękuję bardzo . Zostały tylko 2 litry chętni są ale nie ma czym dzielić.

  18. Maciej

    Świetny artykuł.
    Męczy mnie jedna rzecz : “Brzeczka miodowa półtoraka powstaje z proporcji 1 litr miodu oraz 0,5 litra wody. Czyli dla 10 litrów brzeczki potrzebujemy 7,5 litra miodu oraz 2,5 litra wody. ”
    Nie powinno być na 7 litrów miodu 3,5 litra wody?
    Pozdrawiam

  19. MW

    Macieju dziękuję za zwrócenie uwagi. Przykładowe wyliczenia dla 10L półtoraka były niepoprawne. Twoje również są niewłaściwe, ale bliższe prawdy :-). Uzyskałbyś 10,5L brzeczki.
    Prawidłową wartość zmieniłem w opisie i brzmi: dla 10 litrów brzeczki półtoraka potrzebujemy 6,66 L miodu oraz 3,33 L wody

  20. KonradR

    Dzień dobry. Powoli przymierzam się do spróbowania z miodem pitnym. Dziękuję za bardzo czytelny opis. Ten tutaj jest chyba najlepszy, jaki udało mi się znaleźć na internecie.
    Chciałbym prosić o doprecyzowanie jednej kwestii. Kiedy zlewamy miód po 12 miesiącach, to czy można to zrobić do szczelnego naczynia? W sensie jakieś duże słoiki. Jeśli nie, to czym należy zakryć wlot takiego naczynia?

  21. MW

    Pierwsze zlanie 3-niaka jest po około 6 tygodniach znad osadu. Następnie oczyszczony miód pitny z osadu dojrzewa jak na zdjęciu miod pitny w piwnicy
    przez następne 10 miesięcy. Przez te 12 miesięcy miód pitny dojrzewa.

    Po 12 miesiącach zlewamy go znad osadu, który zawsze się wytrąci i zlewamy do nowego mniejszego gąsiora (balona) dopasowanym objętościowo do ilości miodu pitnego, tak aby było jak najmniej wolnego powietrza. Może być to ten pierwotny gąsior do przechowywania, ale im mniej wolnego powietrza tym lepiej. Ja zakrywam go jak na wklejonym wyżej zdjęciu naturalnym korkiem, Dzięki czemu ma zapewniony przepływ ciśnienia powietrza – tak jak wino w butelce z korkiem. Można też dać tradycyjny korek z rurką, ale to kłopotliwe, bo trzeba pilnować – dolewać parującej wody z rurki. Naturalny korek jest najlepszy. To nie może być szczelnie zamknięte naczynie, bo może zachować się jak granat. Jedynie domowe wina, które mają mniejszą ilość cukru po dojrzewaniu zakręcam szczelnie nakrętką – po odkręceniu słychać syk powietrza.

    Według mnie najlepsza pojemność do przechowywania wszelkich fermentujących nastawów przed docelowym butelkowaniem, to minimum 5L. Do konsumpcji zlewam za pomocą wężyka na bieżące potrzeby degustacji, a po 2 – 3 latach można bezpiecznie zlać do butelek.

  22. Radek

    Witam,
    mam pytanie czy miód pitny można wykonać bez dodatku drożdży i jakie to ma znaczenie.
    Ciekawi mnie w jaki sposób był produkowany oryginalny staropolski miód.

  23. MW

    Oczywiście, że możesz nastawić miód pitny bez drożdży, ale ryzykujesz zepsuciem i skiśnięciem trunku, jeśli w porę nie wytworzą się naturalne drożdże. Dlatego zalecam stosowanie szlachetnych drożdży. Zamieszczam skan staropolskiego przepisu:
    Staropolski przepis na mióð pitny bez drożdży
    Wychodzi z tego przepisu coś podobnego do dwójniaka.

    Poniżej staropolski przepis na miód pitny bez drożdży z dodatkiem soku z owoców:
    dodatek soku z owoców do miodu pitnego

    1. Bartek

      Dzień dobry. Czy butelkuje Pan miód? Skąd pewność że nie wykorkuje?
      Pozdrawian

      1. MW

        Miód trójniak musi odstać rok czasu. Wówczas butelkuję i przechowuję w chłodnej piwnicy. Bez obaw nie wytwarza już gazu.

    2. josekohut

      poniewaz juz od prawie 30 lat robie wino czerwone ( Barbera z okolic Alba)z gronnow ktore sami zbieramy, 3 lata temu sprobowalem miod zrobic, jako zalewke uzylem czesc silno fermenyujacego bialego wina. Miod jak swierzy byl doskonaly ale po 2 miesiacach octem sie stal, jak temu zarazidz?

      1. MW

        Do miodów pitnych używam tylko szlachetnych drożdży przeznaczonych do miodu. Nastaw miodowy ma dużą zawartość cukru na starcie i drożdże winne mogą nie być odpowiednie.

  24. nevvcomer

    Witam, w tyn roku zamierzam zrobić swój pierwszy miód pitny i mam pytanko: zamierzam zamiast wody użyć sok z brzozy oczywiście naturalny nie kupny słodzony tylko prosto z drzewa tylko nie jestem pewien czy powinienem go najpierw zagotować?? jakieś sugestie ?? pozdrawiam

    1. MW

      Jeśli ma Pan obecnie zeszłoroczny miód pitny dobrej jakości to nie trzeba go gotować. Sok z brzozy raczej bym zagotował, ponieważ po 1 dniu w temperaturze pokojowej zaczyna się psuć. Zanim drożdże by wystartowały, cały nastaw mógłby się zepsuć.

  25. G D

    Artykuł, po za kilkoma
    drobiazgami, które pod nim zostały sprostowane, jest napisany fachowo i bardzo ciekawie. Mam tylko jedną drobną uwagę. Prościej dla zrozumienia tematu, wyrazić proporcje bez ułamków.
    Np. Po co brnąć w 10,5 litra a później prostować 6,66 do 3,33.
    Dużo czytelniej skrócić matematycznie
    1 część do 2 części.
    1 do 1
    1 do 3,
    2 do 1,
    Itd.
    Ilość brzeczki, każdy sobie zsumuje.
    Po za tym, – szacunek dla Pana, za napisanie tego artykułu. 👍
    Pozdrawiam.

    1. MW

      Dziękuję za słowa uznania. W opisie 2 punkt: są zarówno podane części jak i konkretne wyliczenia. “Trójniak to 1 część miodu na 3 części nastawu. Czyli w praktyce każde 10 litrów nastawu składa się z 3,33 L miodu i 6,66 litra wody. Jak ktoś woli inne obliczenie: 1 litr miodu mieszamy z 2 litrami wody i otrzymamy 3 litry nastawu.”
      Wszystko po to, aby ułatwić wyliczenia.

      1. Tomasz

        Witam
        Moje pytanie jest takie :
        Czy do trójniaka trzeba dodawać pożywkę dla drożdży czy wystarczy same drożdże.

      2. MW

        Ja nie dodaję pożywki ani do wina ani do miodu pitnego. Jedynie do wina z ryżu dodaję pożywkę. Uważam, że w miodzie oraz owocach jest wystarczająco pożywki dla drożdży.

  26. GDA

    Witam!
    W artykule nie wspomniałeś nic o kwasku cytrynowym, ja z nim w moim nastawie przesadziłem…
    Wg Ciebie nie powinno się niczym zakwaszać nastawu?
    W tym roku planuje nastawić niesycony zaprawiony korzennie. Na jakim etapie dodać przypraway; w momencie samego nastawu, wraz z drożdżami czy może w trakcie/ po fermentacji burzliwej? 😉

    1. MW

      Nie dodaję kwasku cytrynowego do trójniaka. Miód ma wystarczająco dużo aromatu i kwasowości. Nigdy nie dodawałem przypraw do miodu pitnego. Robiłem natomiast wina wermuty z ziół i dodaje się ja od razu do nastawu. Rozrób miód z wodą, dodaj przyprawy korzenne i wlej rozczyn drożdży.

  27. Piter

    Witam, W tym roku chcę zacząć swoją przygodę z miodem pitnym tylko już na początku mam problem. Już drugi raz nastawiłem drożdże z suszu i znowu mam taki sam efekt. A mianowicie po pierwszej dobie widać że drożdże pracują (frędzle latają z góry na dół, jest troszkę piany) a po drugiej dobie już nic się nie dzieje. Co może być przyczyną bo wszystko zrobiłem zgodnie z zaleceniami? Czy zbyt intensywne mieszanie zawartości butelki może zaszkodzić drożdżom?
    Każda paczka suszu drożdży była z innego źródła.

    1. MW

      Trudno online jednoznacznie stwierdzić co jest przyczyną. Obstawiam za niską temperaturę. Proszę owinąć butelkę z nastawem drożdży i ustawić w ciepłym miejscu, tak jak opisałem w artykule.

      1. Piter

        Tak też zrobiłem i była mała poprawa ale bez szaleństwa bo po 1,5 doby drożdże znowu się uspokoiły. Z tą różnicą że w momencie poruszania butelką z drożdży na dnie wydostawały się bąbelki.
        Całe szczęście po wlaniu drożdży do balonu z miodem wszystko zaczęło ładnie pracować 😁.
        Ps. Czy światło dzienne ma wpływ na proces pracy drożdży? Pytam bo w piwnicy mam za niska temperaturę i
        póki co wszystko stoi pokoju?

  28. MW

    Balon z winem lub miodem pitnym nakrywam starym kocem. Zapewnia to stałą temperaturę i pośrednio chroni przed światłem. Nie zauważyłem by światło sztuczne lub słoneczne miało zły wpływ na pracę drożdży.

  29. Igor

    Witam serdecznie!Mod trójniak planuje leżakować w beczce dębowej.Na jakim etapie najlepiej wlać miód do beczki?

    1. MW

      Postępować trzeba identycznie jak przy zlewaniu miodu pitnego do baniaka czy butelek. Nie można szczelnie zamykać beczki dębowej wcześniej niż przed 3 latami dojrzewania. Musi być korek “oddychalny” jak do wina.

      1. Sebastian

        Dziękuję za rewelacyjny artykuł na temat miodu pitnego. Wszystko tutaj jest powiedziane od początku do końca, oglądałem parę filmików na YouTubie i nie pozyskałem takiej i wiedzy jak z pańskiego artykułu 💪👍

      2. MW

        Dziękuję za miłe słowa, szkoda że algorytm wyszukiwarki Google tak nie myśli. Jestem praktykiem, od lat robię domowe wina i miody pitne. Tego żaden pracownik sklepu sprzedającego akcesoria do alkoholi domowych i piszący przepis, nie przeskoczy.

  30. Adrian

    Czy zlanie miodu po 7 tygodniach jest konieczne?? Ja tego nie zrobiłem. Jeśli przez to popsułem miód, to czy jest sposób aby go uratować? Za kilka dni mija rok jak nastawiłem brzeczkę. Ale tylko jeden z trzech baniaków przestał bombelkować, czwórniak. Trójniaki jeszcze wyrabiają. Dziś zamieszałem balonami i wydobywał się z nich zapach podobny do domowego podpiwku. Nie wiem czy taki musi być. To mój pierwszy raz.

    1. MW

      Miód pitny tak jak wino zlewamy, jak przestaje pracować po 5-8 tygodniach. Oddzielamy czysty nastaw znad obumarłych drożdży. Niepotrzebnie Pan mieszał baniakiem. Trzeba teraz poczekać kilka dni i zlać miód pitny znad osadu. Dodatkowo należy odstawić nastaw w chłodne i ciemne miejsce. Można spróbować, jeśli miód ma dobry smak – zostawić. W przeciwnym razie wylać.

      1. Sławomir

        Witam. U mnie trojniak przy pierwszym zlaniu 16.5 blg chyba dobry wynik?? Teraz nastawiony czworniak. I tu pytanie takze 2 tyg burzliwa i do 6 cichej?? Na jednym z forum wyczytałem ze czworniak moze zejsc do 3 blg, tutaj wyczytalem ze do 11 i trochę sie gubię. Tak samo z temp fermentacji, spotkalem się ze od poczatku to 18 stopni.

      2. MW

        Wynik dobry. Podczas dojrzewania zejdzie niżej. Przy czwórniaku czas fermentacji taki sam. Przy tym rozcieńczeniu mamy podobny nastaw do słodkiego lub półsłodkiego wina. Nie robiłem 4niaka, wolę smak 3niaka. Dlatego nie podam jaka jest wartość Blg w praktyce, ale 3 to zdecydowanie za mało. Moje źródła blg są takie jak podałem.
        Dla mnie pierwsze tygodnie fermentacji powinny być w temperaturze pokojowej powyżej 20 stopni C, aby drożdże miały dobre warunki.

  31. Sławomir

    Wiadomo trójniak stanowczo lepszy. Chcialem sprawdzić jak wyjdzie czwórniak ze względu na krótszy czas. Nie mam za bardzo miejsca, w bloku ciężko. Zastanawiam sie w ogole gdzie trzymać dojrzewający miod, piwnice mamy ciepłe. Będę musiał go chyba na działkę wywieść. Pytanie jeszcze, jest jakiś wzór na obliczenie alkoholu po zakończeniu fermentacji??

    1. MW

      Na dojrzewanie miodu piwnica lub chłodny pokój w kącie z dala od grzejnika. Nie mam wzoru na ilość alkoholu. Przy produkcji wina zakłada się że szlachetne drożdże winne pracują maksymalnie do 18% i zjadają około 330 g cukru w każdym litrze nastawu. Po ilości cukru na starcie i po BLG łatwo określić ilość procent.

      Doświadczony “malinowy nos” poznaje po smaku. Pozdrawiam.

  32. Kamil

    Witam, jak to jest z tą ilością drożdży. Czy trzeba to jakoś przeliczać co do ilości gram tych drożdży w zaczynie względem całego nastawu?
    Co by się stało jak bym tych drożdży dał za dużo? mam niewielki baniak na 10l taki na probe:P i nie wiem jak to ugryźć. Wszystko już mam tylko z tym ruszyć. Miodek z pasieki mojego ojca więc pierwsza klasa: D

    1. MW

      Opakowanie szlachetnych drożdży winiarskich i do miodu pitnego są najczęściej na 25 litrów nastawu. Na 10 litrów też dałbym 1 opakowanie.

  33. Dr

    Witam, po zlaniu miodu z nad osadu ile miodu jest w drugim baniaku? Zakładając że brzęczki było 10L. Lub ile osadu zostaje w baniaku pierwszym?

    1. MW

      Osadu będzie około 0,7 – 1 litr.

  34. Jarek

    Pierwszy raz zrobiłem miodek i już są problemy. Pierwszy nastaw na trójniaka. Pracował zgodnie z opisem. Zlany dwa razy. Teraz po pół roku próba i jest bardzo słodki 20BGL. Alkohol mało wyczuwalny. Nie zbadałem bgl na starcie. Niestety. Klaruje się w piwnicy.
    Drugi balon to aspiracje na dwójniaka i falstart. Problem z pracą. Dwa razy próba restartu i nic. Teraz dolana woda i restart na trójniaku. Pracuje jak szalony od 10 dni. BGL tylko 6 po paru dniach. Niezbyt słodki, ale alkohol czuć.
    Co dalej? Czy poczekać aż skończy ten dolewany trójniak i pomieszać te dwa nastawy? Zastanawiałem się nad dolaniem do smaku do 13 bgl do tego ostro pracującego tego miodu słodszego ale z niskim procentem ale po miesiącu. Czy też dolewać teraz po woli na bieżąco?
    Proszę o wsparcie 🙂

    1. MW

      Jeśli miód pitny pracował zgodnie z opisem, to musiał mieć więcej miodu niż typowy trójniak, skoro ma teraz blg 20.
      Dwójniak jest bardzo trudny w porównaniu do trójniaka. Jeśli do dwójniaka dolał Pan wody i obecnie ma blg 6 to takżę nie wygląda mi to na nastaw dwójniaka. Za dużo błędów.

      Jeśli łączyć oba nastawy to jak najszybciej. Ponieważ drożdże lepiej się czują i pracują przy małym stężeniu alkoholu i cukru. Dobra myśl by dolewać słodkiego nastawu o blg 20 do mniej słodkiego o blg 6 , ale nie do wartości 13 tylko więcej, około 15 – 16 blg. Bo ten nastaw ma jeszcze pracować i ostatecznie zejść do blg 13.

      1. Jarek

        Dziękuję. Przemyślę uwagi. Ten nastaw po 14 dniach ma aktualnie 8blg, ale już mniej intensywnie pracuje. Zwalnia. Ma wytrawny smak. Po dodaniu do próbki odrobiny miodu robi się półsłodkie dość dobre w smaku i mocy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

  35. Smakołyszka

    Chciałam się pochwalić, wg tego przepisu zrobiłam w minionym roku w czerwcu czwórniaka i trójniaka na próbę i wyszło wszystko pięknie 🙂 Czwórniak zniknął od razu po 6 m-cach, a z trójniaka uratowałam dwie butelki 0,75l, które zakorkowane poleżą jeszcze jakiś czas 🙂 Oba były pyszne, lekko słodkie (czwórniak mniej), leciutko kwaskowe, zachwyciłam się i rodzina też 🙂 Przedwczoraj odważnie nastawiłam 18 l trójniaka i dziś już pięknie bulgocze! Bardzo dziękuję za ten wspaniały, prosty przepis, pewnie latem ze swojego miodu nastawię dwójniaka, chociaż kupny dwójniak i półtorak dla mnie za słodki

  36. Atariel

    Dzień dobry

    Po miesiącu zlałam mój trójniak do nowych gasiąrów. Przy degustacji nadal czuję silny smak fermentacji i jak dla mnie jest za mało słodki. Czy mogłabym rozrobiony miód z wodą do gąsiorów?
    Włożyłam rurki fermentacyjne ale sam proces fermentacji jest bardzo słaby.
    Bardzo bym Pana prosiła o poradę.

    1. MW

      Po miesiącu to jeszcze miód i wino pracują, więc będzie wyczuwalny smak fermentacji. Wino jest zdatne do picia po minimum 3 – 6 miesiącach, a miód pitny trójniak po roku czasu.
      Jeśli zrobiła Pani wszystko tak jak w opisie, to nie ma potrzeby dodawać miodu lub wody do nastawu.

  37. Wojtek

    Dzień dobry. Czy na pierwszy raz gąsior około 50 litrowy będzie dobry, czy lepiej nie ryzykować? Pozdrawiam.

    1. MW

      Jak zrobi Pan wszystko jak jest w opisie, to będzie ok. Dla pewności nastawiłbym 2 oddzielne zaczyny drożdży. Proszę pamiętać, że na 50 L trzeba przygotować większą ilość drożdży. Na baniak 20-25L daję około 400ml z 1 opakoawania drożdży, a na 50 L trzeba wlać około 800 ml zaczynu drożdżowego.

  38. Danuta

    Dziękuję bardzo za szczegółowy opis całego procesu. Pierwszy raz podeszłam do miodu pitnego właśnie za inspirującym opisem na Pana blogu. Mam już za sobą doświadczenia w nalewkach, winach i destylatach.
    Dzięki Panu odważyłam się na rozpoczęcie przygody z miodem 🙃😘
    Niech miód będzie z nami !

    1. MW

      Jeśli ma Pani doświadczenie z robieniem wina, to z miodem będzie z górki. Ja identycznie robiłem wina przez kilkanaście lat, a teraz tylko miody, bo są zdecydowanie smaczniejsze.

  39. Jacek

    Dzień dobry,

    Wyrazy uznania i podziękowania za piękne podzielenie się przepisem!
    Mam pytanie:
    Czy mogę burzliwą fermentację rozpocząć i prowadzić już w piwnicy? Stała temperatura 15 stopni i ciemno? Mogą być złe konsekwencje z tego?

    1. MW

      Burzliwa fermentacja musi przebiegać koniecznie w temperaturze ponad 20 stopni. Inaczej drożdże nie ruszą nastawu.

  40. Jacek

    Dzień dobry,
    Uruchomiłem nastaw wedle Pana przepisu. Idzie dokładnie tak jak Pan pisze. Właśnie kończy się burzliwa fermentacja. Mam pytanie:
    Kiedy mogę dolać dodatkową porcje miodu z wodą, aby było on słodszy?
    Mam na myśli kiedy mogę degustować i jeśli tak się okaże, dolać porcję miodu z wodą.
    Czy to przy pierwszym zlewaniu po 6 tygodniach, czy może szybciej należy to zrobić?
    Czy taki ruch jest niebezpieczny dla nastawu czy raczej bezpieczny?

    Gorące pozdrowienia!

  41. Grzegorz

    Witam.
    Jestem w trakcie robienia trójniaka – 7L miodu + 14L wody. Startowe BLG 32. Drożdże do miodów + pożywka. Nastaw pracuje ok 3 tyg, uspokoił się ale BLG zeszło do 9. Skoro ma jeszcze po zlaniu pracować miesiącami to rozumiem, że BLG jeszcze spadnie. Czy można na tym etapie dolać miodu żeby nie wyszło zbyt wytrawne i zbliżyło się do tych 13,3 ??

    1. MW

      Czy na pewno dał Pan 7 litrów, a nie 7 słoików 0.9 L lub 7 kg miodu? Niemożliwe jest, by po 3 tygodniach trójniak miał tylko 9 BLG. Zdecydowanie nastaw otrzymał mniej niż 7 litrów miodu na 1.4 litrów wody.
      Wypracowywanie procentów kosztem cukru (miodu) zachodzi podczas pierwszej, burzliwej fazy. Po 3 tygodniach zjadanie cukru/miodu i wytwarzanie procentów jest już mniejsze. Do wina dodałbym cukru (często dosładzam na koniec, aby uzyskać odpowiednią słodkość). Do miodów pitnych nie dodawałem w trakcie miodu. Zalecam stopniowo dodawać po 200 g miodu, sprawdzać BLG oraz jak się zachowuje nastaw.

      1. Grzegorz

        Na pewno dodałem 7L miodu bo wlewałem go do wiadra z podziałką na litry. Miód rozpuściłem ciepłą wodą uzupełniając do 21L. Brzeczka na starcie miała ok 32 BLG. Do nastawu użyłem drożdży ENOVINI z Browinu + kilka gram pożywki. Możliwe ze jest to wina drożdży bo spotkałem się z komentarzem do nich, że potrafiły zjeść za dużo cukru. Dodałem również 20 gr kwasku cytrynowego. Miód pochodzi z mojej pasieki więc tu jeśli chodzi jakość to nie ma wątpliwości.

  42. Bozenna

    Witam. Chyba przegapilam w opisie. Czy po cichej fermentacji i zlaniu znad osadu w dalszym ciagu uzywamy rurki fermentacyjnej czy juz pelny korek.

    1. MW

      Teoretycznie powinno się używać rurki fermentacyjnej. To sprawdza się w przypadku wina, gdzie okres dojrzewania jest krótszy. Przy miodzie dojrzewanie jest dłuższe i należy uzupełniać wyparowaną wodę z rurki fermentacyjnej. Ja najczęściej na szyjkę balona kładę ręcznik papierowy na to woreczek foliowy i mocuję gumką recepturką.

  43. MO

    Witam,
    Robię trójniak i jestem właśnie na etapie pierwszego zlewania miodu znad osadu. Pokusiłem się o sprawdzenie poziomu alkoholu i blg i ku mojemu zdziwieniu mierniki pokazują ~2% alkoholu i 5 blg. Czy to normalne? Burzliwa fermentacja trwała 2 tygodnie, potem wszystko się uspokoiło. Zlanie znad osadu nastąpiło w 9/10 tygodniu.

    1. MW

      Alkohol może Pan zmierzyć w mocnych i czystych trunkach (wódka, spirytus, bimber). BLG 5 to bardzo mało. Może cukromierz felerny. Ja dodatkowo zawsze próbuję smak. BLG 5 to wytrawny miód pitny.

    2. Janusz

      Witam. W tym roku wreszcie się zebrałem i po raz pierwszy zrobiłem nastaw miodu. Pojawiła się jednak pewna kwestia za wyjaśnienie której będę wdzięczny. Mam 6 litrów nastawu miodu trójniaka w baniaku 10 litrów. Wlałem tylko 6 litrów bo bałem się fermentacji burzliwej (jak się okazało bezpodstawnie – wydzieliło się jedynie odrobinę piany) Chciałbym go uzupełnić i dolać jeszcze 3 litry brzęczki do nastawu tylko w którym momencie najlepiej to zrobić? Nastaw zrobiłem 4 tygodnie temu. Z tego co wiem za jakiś tydzień lub dwa powinienem go zlać. Zastanawiam się jak długo nastaw po uzupełnieniu powinien jeszcze postać przed zlaniem? Z góry dziękuję za informacje.

      1. MW

        Moim zdaniem 4 tygodnie to jest już za późno. Do miodów pitnych nie dolewa już nic w trakcie pracy. Do wina natomiast dolewam porcje cukru sukcesywnie podczas pracy burzliwej drożdży, gdy słabnie ich praca. Po 4 tygodniach jest zachwiana proporcja cukrów i mocy alkoholu. Drożdże nie są już tak aktywne i mogą nie wypracować oddany miód.

  44. Zbigniew

    Dzień dobry,
    Mieszkam w bloku a piwnicę mam pod rurami od CO. Czy jak miód będzie dojrzewał w 20 stopniach albo okresowo będzie przenoszony w cieplejsze miejsce to będzie dla niego duży problem?

    1. MW

      Jak nie miałem kiedyś chłodnej piwnicy, to wywoziłem trunki na dojrzewanie do zimnej piwnicy u babci.

  45. Jaco

    Dzień dobry,
    Nastawiłem trójniaka 12.09 i w dniu 17.10 znałem po raz pierwszy. Niestety BLG tylko 5. Czy mogę dodać miodu czy ustawić do dojrzewania ?

    1. MW

      Na starcie było za mało miodu. Nie dodawałbym już miodu. Obawiałbym się czy docelowy miód pitny będzie po tym klarowny.

  46. czara

    Dzień dobry, nastawiłam trojniaka na poczatku marca i dopiero dziś go zlewam. Nie za późno? Będzie coś z niego? BLG 13,5, zapach ok, smak chyba też, ale dość mętny – ma szanse na wyklarowanie?

    1. MW

      BLG jest prawidłowe. 7 miesięcy kiszenia nad obumarłymi drożdżami to długo. Lepiej późno niż wcale. Zlać i czekać, aż się wyklaruje. Za 2 – 4 tygodnie znowu zlać znad osadu.
      Z doświadczenia od razu powiem, że wino / miód pitny długo trzymane z drożdżami na dnie to pewny ból głowy. Zalecam delektowanie małymi ilościami.

      1. czara

        zlane i zdegustowane – pyszne 🙂 (tak nam zasmakował, że od razu robimy kolejny nastaw! 🙂
        czekamy na wyklarowanie
        mam jeszcze jedno pytanie – nastawialiśmy 2 baniaki – w jednym trójniak, w drugim czwórniak – no i oczywiście nie wiemy który jest który… Jeden ma 13BLG, drugi 13,5
        czy jest jakiś sposób na rozróżnienie który jest który?

      2. MW

        Cieszę się, że smakowało. Jak dojrzeje, będzie jeszcze lepsze.
        Oba miody wyglądają na trójniaki sądząc po BLG.

  47. gp

    Witam.
    Miód trójniak zlany po około 8 tygodniach od nastawienia. Ma wyczuwalny kwaskowaty posmak i zapach. Mógł się zepsuć? Na święta dostałem trójniaka z manufaktury, był rewelacyjny, ale takiego zapach i smaku jak mój nie miał

    1. MW

      Świeżo zlany trójniak nie powinien być kwaskowaty. Proszę sprawdzić jakie ma BLG.

  48. Bogusław K

    Dzień dobry
    Z pańskiego opisu jak i z komentarzy wynika, że warto spróbować zrobić “pierwszy krok” i nastawić wino z miodu. Jesteśmy zwolennikami domowych wyrobów, nie tylko wina, i prosimy o podpowiedź dotyczącą smaku. Preferujemy wina raczej wytrawne lub pół wytrawne, czy można więc z miodu osiągnąć taki efekt? W jednym z komentarzy doczytałem, że “tójniak był słodki a czwórniak już mniej”, lecz nie wiem czy to dobry trop.
    Pozdrawiam
    Bogusław

    1. MW

      Miód pitny smakuje jak słodkie wino. Nawet czwórniak jest półsłodki. Miłośnikom wytrawnego wina, miody pitne średnio smakują.

  49. Andrzej

    Witam, pierwszy raz robię miód pitny i mam pewien problem, a dokładniej zrobiłem brzeczke, przelałem ją do gąsiora i dodałem matkę drożdżową i trochę martwi mnie brak/słabe bulgotania/e w rurce fermentacyjnej, czy to jeszcze wystartuje? (Piszę 4h po przelaniu brzeczki do gąsiora)
    Jeżeli w pierwszych godzinach po przelaniu matki drożdżowej(zrobionej jak tutaj z drożdży zamojscy) i brzeczki do gąsiora, wytworzyła się piana, a w rurce nie wyłapałem jak narazie większego ruchu? Z góry dziękuję za odpowiedź

    1. MW

      Nie ma czym się martwić. Po wlaniu drożdży do nastawu musi minąć trochę czasu, zanim ruszą. Czasami ruszają od razu,a często po kilku godzinach. Ja wlewam wieczorem i sprawdzam rano. Nie ma opcji, aby aktywne drożdże (używam tylko suszu od Zamojscy) nie ruszyły nastawu. Oczywiście przy zachowaniu proporcji oraz temperatury.

  50. Zbych

    Osobiście nie lubię słodkich win . Wolę półwytrawne i te półsłodkie którym bliżej do tych wytrawniejszych . Miód pitny półtorak do trójniaka to syropy . Najlepszy to czwórniak ! Mniej słodki i szybciej dojrzewa ! Mam prawie 70 lat i na półtorakowi nie doczekałbym się.

    Drzewiej mój dziadek , gdy trudno było o drożdże winne dodawał piekarnicze ! Wino po wyklarowania nie śmierdziało , no może było ciut słabsze ! Ja lubię mocne wina i teraz robię miód pitny na gorzelnianych drożdżach . Ponoć zawartość alkoholu dochodzi w zacierze do 20% ! Jak się udo to miód będzie mocniejszy i mniej słodki

    1. MW

      Słodkie, półsłodkie, wytrawne i półwytrawne są na różne okazje i do różnych potraw pasują. Mi najlepiej odpowiada trójniak i dwójniak.

      1. Katarzyna

        Dzień dobry,
        Będę pierwszy raz robiła miód. Skorzystam z Pana przepisu 🙂
        Mam 2 pytania:
        – na opakowaniu DROŻDŻY ZAMOJSCY DO MIODÓW jest napisane, że należy dodać pożywkę dla drożdży, a w przepisie nie wspomina Pan o tym. Czy dodanie pożywki jest konieczne?
        – muszę kupić gąsior na miód i widziałam, że są dostępne plastikowe, nietłukące i ta opcja wydaje się bezpieczniejsza, bo te szklane lubią podobno pękać. Czy nie zrobi to miodowi różnicy, że będzie w plastiku a nie w szkle?
        Pozdrawiam 🙂

      2. MW

        Pożywka dla drożdży jest zbędna. Sam miód jest pożywką dla drożdży. Pożywkę może Pani dać do wystartowania matki drożdżowej odrobinę.

        Gąsior tylko i wyłacznie szklany. Plastik wchodzi w reakcję z alkoholem. Dla miodu nie ma różnicy, ale dla osób spożywających ma.
        Pozdrawiam i życzę udanego miodu pitnego.

  51. Katarzyna

    Dziękuję i pozdrawiam! 🙂

  52. Tomasz

    Witam, postanowiłem zrobić miód według Pana instrukcji. Balon zakorkowałem 08 czerwca br. Praca drożdży w sumie zakończyła się dziś 17 czerwca br. i przez te niemal 10 dni fajerwerków nie było. Dziś kupiłem multimetr Biowin do badania poziomu cukru i alkoholu (taki do win i piw). Badanie wykazało 0 cukru i 0 alkoholu a w samym smaku miód przypomina odgazowane piwo, żeby tego nie nazwać mniej dyplomatycznie. Da się to jeszcze uratować bo nie wiem co robić a nigdy nie robiłem miodu. Z góry i bardzo serdecznie dziękuję, pozdr.

  53. Tomasz W

    Naprawdę potrzebuje pomocy bo z ręką na sercu nie znam się na robieniu miodów. Nastaw przestał mi pracować po 10 dniach !!! Po zmierzeniu odlanej próbki multimetrem ten pokazuje 0 blg cukru (miarka niemal cała zanurzona w probówce a na skali 0). Smakowo wyszło mi coś na kształt odgazowanego piwa. Co mam zrobić, żeby nie zmarnować nastawu. Proszę o pomoc, jakieś wskazów, radę, cokolwiek…..

    1. MW

      Można zlać część nastawu do garnka i dodać miodu. Całość wymieszać do połączenia i z powrotem wlać do gąsiora.
      Nie zrobił Pan miody zgodnie z moim przepisem. Jeśli po 10 dniach BLG = 0, to tam były śladowe ilości miodu.

      1. Tomasz

        Dzięki za odpowiedź ale daję słowo pracowałem na miodzie. Rok temu kupiłem od rolnika 1l miodu rzepakowego który zaczął mi fermentować w słoiku przez zimę. Do tego miałem jakiś inny 1l podejrzanego wielokwiatu oraz 1l samodzielnie zrobionego,przesłodzonego syropu z pigwy (nie pigwowca). Całość rozrobiłem z wodą 1:2 i dodałem pracujące w butelce drożdże miodowe Mead Yeast (Spirit Ferm) – niecałe 15 g a pożywkę prosto do balonu. I na tym koniec. Przez tydzień pracowało, plumkając średnio 1x na sekundę aż przestało. Byłem szalenie zaskoczony dlatego kupiłem multimetr a ten pokazał to co pisałem wcześniej. W smaku nie wiem co to właściwie dzisiaj jest. I teraz się zastanawiam czy to dosładzać i dawać nowe drożdże bo może da się to uratować, czy od razu wylać do zlewu i nie marnować czasu. Może ta pigwa jako regulator kwasowości w nadmiarze coś pokomplikowała ? Aktualnie raz na 10 min znowu coś plumknie, na dnie balonu zalega warstwa osadu (może martwych drożdży, nie wiem) ale boję się, że gdy otworzę balon to zawartość potraktuję dosyć już ordynarnie. Przesłać jakieś zdjęcia, pomoże Pan to uratować ? Z góry dzięki…

      2. MW

        Nie ma litrowych słoików miodu. Są 0.9 , 0.8 i 0.72. Miód już fermentował? Na takim syfie nie robi się domowego miodu pitnego. Jedynie ze starego miodu można zdjąć łyżką warstwę 2 cm miękkiego i resztę dobrego miodu dać do nastawu. Kombinacja z syropem z pigwy też nie wiemy ile tam jest % cukru. Miód to ponad 80% cukru reszta to woda. A syrop z pigwy 30 – 50%? Tak się nie robi miodu pitnego. To wyjdzie wino miodowo pigwowe.

  54. Tomasz

    Ok, dziękuję za odpowiedź. Widać dałem się naciągnąć podczas zakupu. Biznesmenów dziś wszędzie dookoła i Polak Polakowi sprzedaje g@#$wno miodopodobne. Nie będę się więc truł i wylewam to ustrojstwo. Co do przepisu zastrzeżeń nie mam. Spróbuję na prawdziwym miodzie od pszczelarza. Ostatnia prośba – niech Pan wykasuje te moje wiadomości bo wstyd mi za tą ignorancję a i szkoda zaśmiecać takimi treściami porządne forum domowych pasjonatów. Pozdrawiam serdecznie

    1. MW

      Jeśli można, to pozwolę sobie zachować komentarze, aby przestrzec inne osoby, które chciałyby robić miód pitny takim sposobem. Pozdrawiam serdecznie.

  55. Ewa KZ

    Dzień dobry, został mi miód rzepakowy z ubiegłego roku. Czy mogę na nim robić miód pitny wg Pana przepisu?
    Pozdrawiam
    Ewa

    1. MW

      Można pod warunkiem, że nie jest zepsuty.

  56. Karol

    Dzień dobry,
    Mam kilka wątpliwości – będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Pierwsza z nich dotyczy przygotowania drożdży. Z Pana instrukcji wynika, iż butelkę należy wypełnić wodą do 2/3 objętości i dodać łyżeczkę cukru. Z kolei na polecanych przez Pana drożdżach polecają dodać 3 łyżeczki cukru oraz jedynie 250 ml wody. Czy jest to istotna różnica oraz czy objętość matki drożdżowej należy odliczyć od proporcji woda vs miód?

    1. MW

      W obu przypadkach drożdże ruszą. Proszę zrobić tak, jak podaje producent. Widocznie zmienili gramaturę i obecnie zalecają dać 250 ml na start.
      Jeśli robi Pan miód w mikro baniaku 5L to 333 ml vs 250 ml będzie miało znikome znaczenie, a w przypadku większych baniaków żadne. 83 ml wody to jest nic. Sam miód może mieć od 16 do 19 % wody.

  57. Małgorzata

    Witam. Pierwszy raz w życiu robię miód pitny nastaw 20 l . Miód akacjowy z gryczanym (7:3). Mam pytania do fachowców bo mam przepis z gotowaniem miodu (czego oczywiście nie mam zamiaru robić ) i :
    – czemu tu nie ma dodanego Kwasomixu lub innego kwasku ?
    – czemu tu nie ma pożywki do drożdży?
    Nie dodawać ? czy to nie wpłynie na pracę nastawu ?
    I w tamtym przepisie dodaje się na początku 2/3 miodu a po 2 tyg. fermentacji resztę. Jak mam robić i jak jest lepiej ?
    Bardzo proszę o pomoc bo dopiero tu widzę jakieś konkretne porady i znające się osoby.

    1. MW

      Może Pani dodać pożywkę dla drożdży oraz kwasek. Ja najczęściej nie dodaję, bo to sprawdzony, staropolski przepis na miód pitny. Wiem, że na różnych forach fachowcy zalecają zakwasić nastaw. Ja nie widzę różnicy w pracy nastawu i smak samego miodu mi odpowiada. Czasami jak nastaw słabiej chodzi, to dodaję odrobinę odżywki dla drożdży.

      Ma Pani jakiś dziwny przepis na miód pitny. Wygląda mi na modyfikację przepisu na wino. Robię wina i tu rzeczywiście na starcie daje się mniejszą ilość cukru, aby nie zaszkodzić drożdżom (dzikim lub winiarskim). Natomiast w przypadku miodu pitnego dajemy od razu całą ilość miodu. Drożdże (dziekie lub kupne) do miodów są odporne na wysokie stężenie cukru w nastawie. Potrafią ruszyć nie tylko trójniak, ale i półtorak.

      1. Małgorzata

        Nie ma Pan pojęcia jak czekałam na tą odpowiedź 🙂 Dziękuję. Zrobię tak jak Pan pisze i drożdże też nastawiłam te co Pan zaleca. Znając jednak mojego pecha to dodam (właśnie robię) ten kwasek. A przepis dostałam ze strony Browinu jakieś trzy-cztery lata temu. Dzięki Panu mam odwagę i zrobię trochę też dwójniaka. Po miód płynny oczywiście wstąpię tutaj 🙂 proszę tylko wskazać który będzie najlepszy. Bardzo jeszcze raz dziękuję za pomoc .

      2. MW

        Cieszę się, że pomogłem. Dwójniaka odradzam stanowczo na początku, bo to dość trudny miód i nawet zaawansowanym bartnikom potrafi nie wyjść. Do miodu pitnego najlepszy jest najtańszy miód wielokwiatowy wiosenny.

  58. Daniel

    Witam,
    Robiłem wszystko po instrukcji i szło bardzo dobrze. Na około 5 tygodniu podczas fermentacji cichej gdzie już było w miarę spokojnie, za tydzień planowałem zlać i przenieść do piwnicy okazało się że ktoś zrzucił korek fermentacyjny i leżał tak przez 1-2 dni. Od razu zlałem to szybko i zaniosłem do piwnicy. Czy coś przez te 1-2 dni mogło zaszkodzić albo doszło do fermentacji octowej i jest do wyrzucenia czy normalnie zostawić w piwnicy ?

    1. MW

      Podczas fermentacji cichej jest już spora ilość alkoholu, który chroni nastaw przed zepsuciem. Dodatkowo miód pitny w przeciwieństwie do wina, ma dużą ilość cukru BLG ponad 13. Moim zdaniem 1 – 2 dni bez korka nie zaszkodziło.

  59. Wojciechhh

    Witam,
    Pierwszy raz zabrałem się za robienie miodu, konkretnie trójniaka, wszystko zgodnie z instrukcja, fermentacja nie była jakaś bardzo burzliwa ale szła przez te 7 tygodni, kiedy przez ostatni tydzień nic się już nie działo zdecydowałem przelać. Niestety miało wtedy dość duże blg 19.. Myślałem, że może zejdzie jeszcze trochę w trakcie leżakowania ale teraz po kolejnym przelaniu po 5 miesiącach jest bgl 18, wyraźnie czuć słodycz ale alkohol też wyczuwalny. Zastanawiam się co można teraz zrobić bo moim zdaniem jest trochę za słodki.. dolać wody? Czy może po prostu taka partia miodu się trafiła że został słodki smak i nic już z tym nie robić tylko niech dalej leży sobie w chłodzie?

    1. MW

      Między miodem dojrzałym, a bardzo dojrzałym może być 2% różnicy zawartości wody. To może być przyczyna. Być może pomyliłeś litry z kilogramami miodu i stąd wyższe stężenie BLG. Radzę poczekać i zawartość miodu się zmniejszy. Ja mam takie doświadczenia z winami. Słodkie w smaku wino po kilku latach leżakowania w piwnicy robi się półwytrawne lub wytrawne.
      Wody bym nie dolewał. Już lepiej wzmocnić i jednocześnie rozcieńczyć BLG mocnym alkoholem.

      1. Wojciechhh

        Litrów z kilogramami nie pomyliłem bo po prostu lałem na słoiki, tzn 3 słoiki miodu, a potem 9 słoików wody także objętościowo było to samo :). Dziękuję za informację, będę czekał mając nadzieję że słodycz trochę się zmniejszy przez kolejne miesiące.

  60. Tomek

    Mam pytanie czy wodę trzeba wpierw przegotować i ostudzić?

    1. MW

      Ja tak właśnie robię, aby mieć pewność, że nic nie zakłóci pracy drożdży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *